"Sekret guwernantki"- Marta Grzebuła
Co
nasz kształtuje ? Zaszczepia w nas miłość do pasji? Uczy nas
walczyć
i poszukiwać odpowiedzi na raz zadane pytania? Oczywiście
nasi najbliżsi, którzy nawet po śmierci zostają z nami, szepczą
do ucha, podpowiadają- żyjąc we wspomnieniach, żyjąc dalej w
nas. Te myśli nasunęły mi się po przeczytaniu mojego PATRONATU
MEDIALNEGO pt.„Sekret guwernantki”- Marty Grzebuły, której
udało się mnie wielokrotnie zmylić, wzruszyć
i wywołać
palpitacje serca historią Natalii oraz Marthy Demurely, ale o tym
za chwilę...
„Pewnego
dnia w ręce Natalii Valiant, młodej bibliotekarki z Wrocławia,
przypadkowo trafiają listy sprzed ponad stu lat. Ich autorką jest
młoda guwernantka, Martha Demurely. Kobieta zginęła w tajemniczych
okolicznościach, bo wiedziała coś, czego wiedzieć nie powinna.
Znalezisko uruchamia serię zdarzeń, które przybiorą
nieoczekiwany dla głównej bohaterki obrót. Natalia rozpoczyna
śledztwo, ale konfrontacja z przeszłością okażę się wcale nie
taka prosta.
Sekret,
który skrywała Martha Demurely połączył losy dwóch kobiet.
Jedna musiała zginąć, bo wiedziała za dużo. Druga nie spocznie,
póki nie pozna prawdy. Nie powstrzymają jej nawet ci, którzy od
lat strzegą tajemnicy i nie cofną się przed niczym, aby pilnie
chroniony sekret nie ujrzał światła dziennego.”
MARTA
GRZEBUŁA - „ Debiut w 2010 r. Tomikiem poezji: „W cieniu
Jarzębiny. Autorka tekstu do piosenki, zespołu „Wilczyca” są
to połączone dwa wiersze „Wilk wilkowi i „W galopie” muzykę
skomponował Tomasz Derach. W swoich powieściach i wierszach,
przeprowadza Czytelnika, po świecie, zmagań wyrzeczeń, prawd,
miłości, zdrad, śmierci w taki sposób, by ten zagłębiając się
w kolejne strony, odczuwał nie tylko wzruszenie, sympatię, do
bohaterów, ale budzi w Czytelniku jeden, z największy z darów,
jaki sądzi, że posiada człowiek, empatię.”
Autorka
posługuje
się bogatym
i
obrazowym językiem, dzięki czemu miałam okazję razem z bohaterką
zwiedzać Anglię, zachwycać się cudownymi ogrodami rezydencji, ale
także nią samą. Marta
Grzebuła stworzyła nietuzinkową fabułę, która zaskakuje
i
porywa, a
wplecione intrygi i zagadki powodują, że czytelnik
zaciekawiony czeka, co wydarzy się za chwilę, co odkryje na
kolejnej stronie, i czy uda mu
się rozgryźć zagadkę. Akcja toczy się własnym tempem, aby
przyspieszyć i
zaczyna
gnać jak szalona, zaskakując
i wciągając
obserwatora w życie Natalii, aby
wstrząsnąć nami zakończeniem historii. Pisarka
użyła ciekawej narracji, która momentami jest pierwszoosobowa, po
czym zmienia się na narrację trzecioosobową.
Ten
zabieg pozwala nam poznać doskonale
bohaterkę, ale również mamy możliwość obserwowania świata z
innej perspektywy. Autorka porusza ważne tematy, ukazując nam, jak
ważna w naszym życiu jest rodzina, jak bardzo cierpimy po stracie
bliskich nam osób i jak to wpływa na nasze dalsze życie.
Uzmysławia
nam, że
istotna jest historia
i
że
nie jest bez znaczenia, bo
może wpływać na nasze obecne życie. Marta Grzebuła wykreowała
bardzo ciekawych i różnorodnych bohaterów, niektóre z postaci
wydają się bardzo rzeczywiste.
Natalię
poznajemy w momencie, gdy wyrusza w podróż do Anglii i
zatrzymuje
się
w rezydencji angielskich lordów, aby odkryć tajemnice młodej
guwernantki. Dziewczyna zaczyna wraz z Arthurem (
młodym lordem) śledztwo.
Intryga
goni intrygę, pojawiają się fałszywe tropy, nie
wiadomo komu można zaufać
i
czy wierzyć własnym oczom...
lecz
nawet to nie zraża dziewczyny,
która
nie poddaje
się, brnie
głębiej, narażając się na...
Bardzo szybko dowiadujemy się, że najważniejszą rolę
w jej życiu odgrywa rodzina oraz historia. Bibliotekarka jest silną
i mądrą kobietą, która wie, czego chce od życia i gdy raz
postanowi, że coś zrobi, nic jej nie może powstrzymać- nawet
śmiertelne niebezpieczeństwo. Jesteście
ciekawi czy Natalii uda się rozwikłać zagadkę sprzed lat i przy
tym przeżyć ? Musicie
przeczytać książkę, aby
się tego dowiedzieć!
Polecam
Wam tę
przewrotną powieść, która jest przepełniona mrocznymi
tajemnicami, zjawiskami,
których nie da się logicznie wytłumaczyć, a
to wszystko okraszone
kiełkującym
uczuciem.
Ja już czekam na następną powieść Marty Grzebuły,
jestem bardzo ciekawa, co tym razem mi zaserwuje.
Za możliwość przeczytania dziękuję WYDAWNICTWU LUCKY
2 komentarze:
Od dawna mam na nią ochotę. A recenzja tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że tę książkę trzeba przeczytać.
Trzeba poznać, recenzja zachęca bardzo ��♥️Jolanta Murawska
Prześlij komentarz