,,Surogatka" - Jensen Louise



Znasz to uczucie? Kiedy zależy ci na czymś tak bardzo, że prawie byłabyś gotowa za to zabić?
Uważaj, o co prosisz…
Kat i jej mąż Nick próbowali wszystkiego, żeby zostać rodzicami, i po kolejnej porażce są bliscy rezygnacji. Jednak przypadkowe spotkanie z Lisą, przyjaciółką Kat z dzieciństwa, daje parze ostatnią szansę na spełnienie marzeń.
Ale przeszłość Kat i Lisy jest pełna mrocznych sekretów.
Co gorsza, Kat podejrzewa, że Lisa nie mówi jej wszystkiego.
Dla Kat to miała być prosta historia ze szczęśliwym zakończeniem – jednak z biegiem czasu na jej perfekcyjnym życiu zaczynają pojawiać się rysy i pęknięcia. W końcu staje się jasne, że kobieta nie może dłużej uciekać przed własną przeszłością, jeśli chce ocalić rodzinę…”

Kat jest inteligentną, młodą kobietą, która nie pragnie niczego poza dzieckiem, niestety nie może go mieć- jakże częsty problem młodych, współczesnych kobiet. Razem z mężem- Nickiem, starają się zrealizować swoje marzenie.  Po dwóch nieudanych adopcjach załamują się i oto nagle... pojawia się dawna przyjaciółka bohaterki- Lisa, która wspomina   o tym, że była surogatką. Kat nie myśli już o niczym innym jak tylko o tym, aby przekonać Nicka do nowej wizji. Niepokoi się, czy kobieta zgodzi się, aby jej pomóc w osiągnięciu celu. Kiedy już wszystko zaczyna się układać po ich myśli, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Przy okazji powoli odkrywamy przeszłość Kat i Lisy oraz tajemnice, które splatają ich losy na zawsze. Dowiadujemy się o przyjaźni, którą utraciły parę lat wcześniej i o tym, jak szybko ożywa      i tworzy się niepowtarzalna relacja między kobietami, jednak przesączona niepewnością i podejrzliwością . Nick skrywa również swoją przeszłość, o której nie lubi mówić. Kartka po kartce odkrywamy jego tajemnice. Często łapałam się na tym, że czekam na fragmenty opowiadające o przeszłości, aby dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Autorka pokazuje nam go jako kochającego męża, przepełnionego smutkiem    i troską o żonę...po czym nagły zwrot akcji i... do samego końca autorka trzyma nas w niepewności, co stanie się dalej. Sam koniec książki zaskakuje, a u mnie wywołał dreszcze.
Obserwujemy, jak miłość do dziecka, którego jeszcze nie ma, przechodzi w obsesję i ile jesteśmy w stanie zrobić, aby spełnić swoje marzenia oraz jak daleko potrafimy się posunąć.
Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, ale nadal myślami wracam do niej. Na pewno zostanie ze mną na bardzo długo. Dzięki mistrzostwu autorki, która doskonale potrafiła spleść przeszłość z teraźniejszością oraz budować napięcie przez całą książkę, aby zaskoczyć w finale. Świetnie opisuje emocje, którymi człowiek kieruje się, aby dostać to czego pragnie oraz odzwierciedla wszystkie uczucia, które odczujemy przed stratą upragnionego szczęścia i co potrafimy zrobić, aby osiągnąć swój cel.
W kolejce do przeczytania stoją już dwie kolejne powieści autorki „Siostra” oraz „Prezent”.
Polecam wszystkim tym, którzy kochają rozwiązywać zagadki i odkrywać to, co jest głęboko ukryte .



1 komentarz:

mrs_cholera pisze...

Słyszałam o tej książce, ale do tej pory jeszcze jej nie przeczytałam. A kurczę, szkoda, bo temat wydaje się poczytny. Potrzeba macierzyństwa jest ciekawym tematem i częstym motywem, chciałabym się w końcu za to zabrać.

mrs-cholera.blogspot.com

Copyright © 2016 po drugiej stronie książki-recenzje , Blogger