Bang - E.K. Blair
„Mówią, że ten, kto mści się na drugiej osobie, traci część swojej niewinności. Ale ja nie jestem niewinna. Już od dawna. Zostałam okradziona z niewinności. Odebrano mi los, który był mi pisany. Duszę, z którą przyszłam na świat. Rubinowe serce osadzone w życiu pełnym nadziei i marzeń. To wszystko odeszło. Przepadło. Nigdy nawet nie miałam wyboru. Opłakuję tamto życie. Rozpaczam nad każdym „co by było, gdyby...”. Ale z tym już koniec. Jestem gotowa odebrać to, co zawsze mi się należało.
Jednak
każdy plan ma jakiś słaby punkt. Czasem jest nim serce.”
Biorąc książę do
rąk, tak naprawdę nie wiedziałam, czego się po niej spodziewać,
poza tym że będzie mroczna. Miałam nadzieję, że poruszy mnie do
głębi, i zrobiła to aż zanadto… przez długi czas po
przeczytaniu nie potrafiłam się uspokoić… wszystko trzęsło się
we mnie i ciągle dochodzę do siebie, myśląc nad końcem. Powieść
jest trudna i ukazuje nam, ile los potrafi zesłać zła i jak ono
wpełza do serca , zostawiając po sobie ciemność i spustoszenie.
Przyznam się, że rzadko zdarza mi się płakać podczas czytania,
ale autorka wycisnęła ze mnie tyle emocji, że w końcu pojawiły
się i... łzy. Ale zacznijmy od początku.
Poznajemy Ninę jako
piękną, bogatą i z pozoru szczęśliwą kobietę. Ma cudnego
męża- Bennetta, który kocha ją ponad wszystko. Ale to tylko
zwykłe pozory, bo bohaterka nienawidzi go, a jedyne czym się
kieruje- to zemsta. Napotkanych ludzi traktuje niczym pionki w swojej
grze. Wybiera starannie osoby, które mają ją otaczać tak, aby
mogła zrealizować swoje plany. W ten sposób poznajemy Declana,
którego zaczyna oplatać kłamstwami niczym pająk muchę. Po
wyjeździe męża w interesach bohaterka udaje się do przyczepy, w
której poznajemy kolejnego bohatera Pike’a oraz prawdziwe imię
Niny- Elizabeth. Od tego momentu powieść staje się coraz
mroczniejsza, pokazując nam ciemną stronę ludzkiej natury…
Autorka pisze
prostym językiem, co powoduje, że książę się pochłania, a nie
czyta. Narratorem jest Elizabeth, dzięki czemu tak łatwo ta
historia przenika do serca i głowy, a emocje wypełniają każdy
zakamarek duszy czytelnika. Pisarka trzyma nas przez cały czas w
napięciu, fabuła jest przemyślana i konsekwentnie realizowana,
przy czym tworzy fascynującą intrygę kryminalną. Książka
zawiera wiele wątków powiązanych ze sobą, tworząc mroczną
całość. Autorka umiejętnie wplata przeszłość do
teraźniejszości, ukazując nam, co spotkało bohaterkę i co kryje
jej tragiczna przeszłość, która ma wpływ na jej dalsze życie- w
którym kieruje się chęcią zemsty. Wszyscy bohaterowie są
wyraziści i wzbudzają emocje, zarówno pozytywne, jak i negatywne. I koniec... który wytrząsnął mną tak, że nie mogłam zasnąć,
analizując wydarzenia i domyślając się przyszłości bohaterki.
Nina- Elizabeth
postać owładnięta nienawiścią, wywołała we mnie obrzydzenie i
złość, nie potrafiłam jej zrozumieć, aż poznałam jej
przeszłość. Moje uczucia w stosunku do niej nagle uległy zmianie,
zaczęłam jej żałować, współczuć, a nawet miałam nadzieję,
że ułoży sobie życie, które do tej pory było pozbawione
jakichkolwiek pozytywnych uczuć i w końcu pozbędzie się mroku
towarzyszącego jej przez większość życia. I oto pojawia się
nadzieja w postaci Declana, który jest silny i dominujący. Na
pierwszy rzut oka- rozkapryszony bogacz, który bierze wszystko,
czego zapragnie, kontrolujący kobietę aż do bólu, a w głębi….,
jako jedyny potrafi do niej przeniknąć i otworzyć jej serce na
nowe uczucia, dając jej w zaskakujący sposób poczucie
bezpieczeństwo. Ale czy będzie jej dane szczęśliwe zakończenie ?
Kolejnymi kluczowymi
bohaterami są Pike oraz Bennett. Tego pierwszego nie da się lubić,
jego postać wzbudza we mnie lęk i przerażenie, a wręcz
obrzydzenie. Z Elizabeth łączy go niepowtarzalna a zarazem chora
wieź, która powstała w momencie, kiedy bohaterka trafia do
rodzinny zastępczej, gdzie razem przeżywają istny koszmar i...
pomimo tego, że od początku na swój sposób stara się ją
chronić, w moim przekonaniu wykorzystuje Elizabeth.
Mąż Niny, który
jest obiektem jej nienawiści, wydaje się człowiekiem kochającym i
dobrym, ale czy na pewno ? Czy Nina słusznie chce się na nim
zemścić i czy jej się to uda? … nie zdradzę, żebyście mogli
odkryć wszystkie tajemnice i przeżyć to, co ja.
Polecam tę historię
ludziom o mocnych nerwach, lubiących mocne książki lub tym, którzy
chcą się oderwać od książek przesłodzonych, w których nic
złego zdarzyć się nie może. Albowiem ta powieść jest mroczna,
pełna żądzy, smutku, wstrząsająca, z delikatnie tlącą się
nutą nadziei, a po przeczytaniu zostaje głęboko w naszej duszy.
Książka ukaże się 20.06.2018 roku
Za
możliwość przeczytania- dziękuję wydawnictwu NieZwykłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz