Powieść
przykuła moją uwagę okładką, która jest moim zdaniem przepiękna
i tak oto trafiła w moje ręce. Pomimo że książkę przeczytałam
jednym tchem już jakiś czas temu, a świat Char mnie wciągnął
i nie chciał wypuścić ze swoich objęć, bardzo ciężko mi było
zabrać się za recenzję i nie dlatego, że coś w tej powieści mi
się nie spodobało. Oj nie, powód jest inny- sama straciłam kogoś
bardzo mi bliskiego, w sposób brutalny, więc ta historia trafiła w
czuły punkt i wywołała niesamowite emocje. Tam gdzie inni widzieli
romans, ja widziałam cierpienie po utracie bliskiej osoby. Książka
zawładnęła moim sercem oraz duszą i dała do myślenia . Podczas
czytania, płakałam rzewnie, a za chwilę śmiałam się w głos.
„Jak
to możliwe, że ta sama sytuacja, która była , udręką, okazuje
się w końcu wybawieniem?
Nie
wierzyłam w duchy – do pewnego momentu. Sześć lat temu mrożący
krew w żyłach wypadek zmienił moje życie… na zawsze. Mam na
imię Charlotte, ale większość ludzi mówi do mnie Char… I mam
szczególny dar. Rozmawiam z duchami. Bez obaw, nie wywołuję ich.
Widuję je i rozmawiam z tymi, które zostają na ziemi, gdy nie mogą
przejść na drugą stronę. W świecie żywych trzymają ich
niedokończone sprawy. Przez ostatnich sześć lat bez przerwy
używałam daru pomagania zagubionym duszom. Ale wszystko ma swoją
cenę. Moje życie powoli zmierzało ku ciemności. Czułam
przygnębienie i zaczęłam się poddawać. Zdałam sobie sprawę, że
pomagając zmarłym, przestałam myśleć o sobie. Bez pieniędzy,
bez dachu nad głową i – co najważniejsze – bez nadziei
zdecydowałam, że jest tylko jedno wyjście: skończyć z tym
wszystkim. Jednak los potrafi płatać figle. W jednej chwili chcę
odebrać sobie życie, a w następnej ocala mnie Ike McDermott.
Silny, przystojny żołnierz powstrzymuje mnie od chęci położenia
kresu mojej rozpaczy. To ktoś, kto uśmiechem rozświetla każdy
mrok. Czarujący i łagodny. Jest moim wybawicielem. I jest duchem.
Zawarliśmy umowę.
On
pomoże mi znaleźć mieszkanie i nową pracę, a ja – by mógł
przejść na drugą stronę – załatwić niedokończone sprawy,
które wiążą się z jego bratem bliźniakiem – George’em,
załamanym po śmierci Ike’a. Ike natomiast nie odejdzie w spokoju,
dopóki nie będzie wiedział, że z bratem jest wszystko w porządku.
Gdy zgodziłam się mu pomóc, nie przeczuwałam, że urzekną mnie
czarujący ludzie z hrabstwa Bath oraz Ike i George McDermott. Teraz,
gdy bracia zawładnęli moim sercem, staję przed okrutnym i
niesprawiedliwym dylematem. Ratując George’a, muszę pozwolić
Ike’owi odejść. Ale jak pozwolić odejść części swojej
duszy?”
„B.N.
Toler mieszka w stanie Wirginia. Kiedy nie czyta ani nie pisze,
rozmyśla o czytaniu albo pisaniu. Zanim została samozwańczą
pisarką, pracowała jako agent nieruchomości i technik ortodonta.
„Prędzej zauważy twoje zęby niż oczy, włosy czy cokolwiek
innego.” Lubi robić zakupy(może nawet za bardzo) i jest
zaprzyjaźniona z kilkoma pracownikami lokalnego oddziału firmy
Target w swoim mieście. Kocha muzykę..., taniec..., pisanie,
jedzenie..., późne zasypianie... i śmiech. Jeśli potrafisz
sprawić, że się uśmiechnie, pokocha Cię na zawsze.”
Pisarka
stworzyła niepowtarzalną fabułę z głębokim wydźwiękiem.
Pokazuje
nam cierpienie osób, które muszą radzić sobie po odejściu
ukochanych oraz
zgubny wpływ tego
faktu
na
nas, ale również ukazuje
jak
dużą siłę dają nam ludzie, którzy pomagają nam przejść przez
trudny
okres
żałoby. Autorka
urozmaica
to wszystko humorem i nadzieją, że nawet gdy jesteśmy w położeniu-
wydawałoby się- bez wyjścia, zawsze jest rozwiązanie- trzeba go
tylko poszukać i wierzyć, że wcześniej czy później nadejdzie
lepsze . W
to wszystko Toler wplata niebanalny trójkąt
miłosny, który poruszył mnie
do
głębi. Narratorem,
są główni bohaterowie, przez co przeniosłam
się błyskawicznie w świat, który
stworzył
autorka,
przeżywałam
razem
z nimi ból, ale również radość z małych rzeczy, wskutek tego
zatraciłam
się w
ich
historii. Wykreowała
niesamowitych bohaterów
pierwszoplanowych,
którzy
tak bardzo różnią się od siebie osobowościami, ale
łączy ich trauma z
powodu
utraty kogoś ważnego w ich życiu – brata, syna, córki,
przyjaciela, ale także cząstki samego siebie.
Charlotte
jest młodą i piękną kobietą, lecz bardzo zagubioną. Dar
widzenia duchów jest to dla niej strasznym brzemieniem, czuje się
osamotniona i wtedy zaczyna przegrywać z samą sobą, postanawia
popełnić samobójstwo. Wówczas na jej drodze staje Ike-
przystojny, zabawny i inteligentny duch, który ocala ją i prosi,
aby pomogła mu załatwić sprawy, które trzymają go w
zawieszeniu, w zamian jako jedyny oferuje swoją pomoc. W
międzyczasie zdobywa jej serce, co z góry skazane jest na
przegraną. Jest też brat bliźniak Ike’a, George, który
ewidentnie nie radzi sobie z jego śmiercią, przez co pakuje się w
kłopoty i jest przyczyną zawieszenia brata między światami.
Jedyne co ich łączy to wygląd, dobre serce i uczucie do Char…
Co
wyniknie z nietuzinkowego romansu ? Czy uda jej się ocalić
mężczyzn, których kocha? Czy znajdzie swoje miejsce na świecie?
Musicie sami przeczytać i znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Polecam
wam tę piękną historię o sile miłości braterskiej oraz trudnych
uczuciach głównej bohaterki, niesieniu pomocy innym, a przede
wszystkim o trudach żałoby. Wzruszy was, rozbawi i zmusi do
refleksji nad własnym życiem, zostawiając na długo po sobie
ślad.
„Chwile
przychodzą i odchodzą; są jak szybkie przebłyski czasu. A jednak
mogą mieć największy wpływ na nasze życie. Albo je złapiemy i
wykorzystamy do naszych potrzeb, albo wypuścimy. Te, którym
pozwalamy odejść, wiążą się z nami najsilniej – ponieważ żal
jest czymś, co nigdy nas nie opuszcza.”