"Morderstwo w Miłowie" - Alicja Minicka
Zacznę
od okładki, która od razu zwróciła moją uwagę na siebie- jest
prosta, subtelna,a
zarazem
zmysłowa, dzięki niej tym razem przeniosłam się w czasie i
trafiłam do malowniczego Miłowa w roku 1928. I bardzo cieszę się
z tego powodu, ponieważ już dawno nie czytałam klasycznego
kryminału i to- do tego- tak dobrego. Książkę przeczytałam w
zaledwie jeden dzień, wciągnęła mnie i kusiła tajemnicami, nie
potrafiłam jej odłożyć nawet na chwilę,
próbując rozwikłać sprawę morderstwa razem z detektywem Darskim
oraz przeżywając wachlarz emocji razem
z Sam.
„Perfidne
morderstwo w stylowej oprawie. Mamy rok 1928. Do Miłowa koło
Poznania przyjeżdża młoda malarka Samanta Greenwood. Jest
oczarowana domem państwa Górskich i ich gościnnością. Szybko
okazuje się jednak, że za pozorami spokoju i harmonii nowo poznanej
rodziny kłębią się mroczne namiętności. Kiedy zostaje
zamordowany pan domu, Samanta musi pogodzić się z faktem, że ktoś
w jej otoczeniu może być mordercą. Decyduje się więc pomóc
komisarzowi Łukaszowi Darskiemu w jego śledztwie.
Alicja
Minicka - z wykształcenia ekonomistka, z zamiłowania kryminalistka.
Na co dzień zajmuje się publicystyką. Jest autorką powieści
Colette
oraz Genewska
zagadka,
lubi też pisać opowiadania. Najchętniej sięga po klasyczny
kryminał, co znajduje odzwierciedlenie w jej prozie.”
Samanta jest piękną malarką, która przybywa do Polski po raz
pierwszy w życiu. Przyjeżdża na wakacje do swojego wuja Janusza,
który zabiera ją do pięknego domu- architekta Andrzeja Górskiego
mieszkającego wraz z żoną Teresą oraz synem Antosiem. Dowiaduje
się o tragedii, która ich spotkała (stracili synka Krzysia), przez
co czuje się niepewnie w towarzystwie Górskiej, obawiając się
nietaktu.
Wkrótce do rezydencji przybywa również Jerzy -syn z pierwszego
małżeństwa mężczyzny, którego malarka olśniewa, w mgnieniu oka
-zaprzyjaźniają się . Sielanka trwa aż do momentu, gdy pokojówka
odnajduje ciało głowy rodziny, a do akcji wkracza przystojny i
inteligentny komisarz Łukasz, który chce rozwiązać zagadkę
śmierci, nie bojąc się zadawać trudnych i bolesnych pytań ani
nie pozwala zwieść się pozorom. Odkrywa tajemnicę za tajemnicą,
szukając prawdy, w czym Sam stara się pomóc nie tylko jemu, ale
również rodzinie Górskich, którzy nie potrafią się uporać z
kolejnymi tragediami... Więcej nie zdradzę, abyście mogli czerpać
przyjemność, rozwiązując zagadkę.
Autorka pisze prostym językiem, na skutek czego książkę czyta się
szybko i przyjemnie. Alicja Minicka stworzyła trzymającą w
napięciu fabułę i konsekwentnie realizowała ją. Na początku
akcja toczy się powoli a z chwilą morderstwa przyspiesza,
zaskakując nas kolejnymi tajemnicami, które wypływają podczas
śledztwa. Pisarka stworzyła kilku barwnych bohaterów, których
nie jesteśmy w stanie od razu przejrzeć, każdy jest potencjalnym
mordercą, skupia się głównie na ich zachowaniu, podsuwa nam
trop, po czym odkrywa przed nami nowe fakty z życia rodziny
Górskich, co wzbogaca akcję. Cała historia jest przemyślana a
łamigłówka układa się w całość, dzięki czemu od książki
nie można się oderwać. Sam koniec zaskakuje i jest uwieńczeniem
powieści .
Polecam wszystkim miłośnikom kryminałów, którzy uwielbiają
zagmatwane sprawy, przepełnione bólem oraz podszyte odrobiną
romantyzmu w stylu retro. Ja na pewno sięgnę po kolejne książki
pisarki.
2 komentarze:
Uwielbiam kiedy autor wodzi czytelnika za nos i wszystko nie wydaje się być jasne aż do samego końca. Od takich książek trudno się oderwać, a że jestem fanką kryminałów to tym bardziej mam ochotę na przygodę z tą książką.
Lubię kryminały, ale retro niekoniecznie, choć trzeba przyznać zapowiada się ciekawie
Prześlij komentarz