"1000 pierwszych szeptów"- Aniela Wilk
Co
nas
kształtuje,
co ma wpływ na nasze życie? Moim zdaniem są to rodzice, dziadkowie
oraz rodzeństwo na
późniejszym etapie życia. Duży
wpływ na nas mają również
przyjaciele,
znajomi… Dzieci
obserwują i chłoną jak gąbka większość naszych zachowań, a
potem w życiu nastoletnim potrzebują dużo wsparcia, cierpliwości
oraz zrozumienia,
aby wybrać odpowiednią
ścieżkę, co jeśli w tym ważnym momencie straci się swój kompas
-mamę, tatę ? Kiedy życie trzeba zacząć w nowym miejscu i trafi
się na złych ludzi? Ja miałam okazję zobaczyć, jakie są tego
konsekwencje
dzięki Anieli Wilk i jej debiutanckiej
książce
„1000 pierwszych szeptów” objętej
przeze mnie patronatem medialnym. Po
przeczytaniu powieści upewniłam się
w przekonaniu,
że połowa sukcesu to urodzić się w normalnej rodzinie, pełnej
miłości i wzajemnego
szacunku,
gdzie panują „zdrowe” zasady...
„Jak
wiele przeciwności losu może jeszcze znieść młoda dziewczyna?
Odejście ojca, choroba i śmierć mamy, przeprowadzka do nowego
miejsca, zwariowana babka, agresywny brat… Kiedy Lila poznaje
Miłosza, przystojnego jak diabli mężczyznę, i nawiązuje z nim
płomienny romans, wydaje się, że jej życie zacznie się wreszcie
układać, że los właśnie rozdał nowe karty… Nic bardziej
mylnego. W najmniej spodziewanym momencie przeszłość puka do drzwi
młodych bohaterów „Tysiąca pierwszych szeptów” i nie pozwala
zaznać ukojenia, zmuszając do konfrontacji z demonami z minionych
lat. Nagle wszystko wywraca się do góry nogami.”
Autorka
posługuje się bogatym językiem, pisze obrazowo dzięki czemu
miałam wrażenie, że przenoszę się do lasów otaczających Lisią
Górkę, razem z Lili poznaję nowe miejsca i odkrywam tajemnice z
przeszłości… Pisarka podejmuje trudny temat- ukazując życie
dwojga młodych ludzi po stracie mamy. Posługuje się narracją
pierwszoosobową, dzięki czemu możemy bardzo dobrze poznać główną
bohaterkę Liliannę , zajrzeć w jej myśli, poznać rozterki oraz
zrozumieć, jak trudno jej się odnaleźć w nowej sytuacji. Powieść
początkowo toczy się wolnym tempem, możemy obserwować naturę,
poznać przeszłość dziewczyny, jej plany na przyszłość i to jak
zmaga się sama ze sobą, jak bardzo boi się fascynacji śmiercią
młodszego brata. Potem akcja przyspiesza
i książki nie da się
odłożyć nawet na chwilę, trzyma w napięciu,
a pisarka podsyca
ciekawość nowymi odkryciami oraz romansem
z przystojnym leśniczym.
Anieli Wilk niejednokrotnie udało się mnie poruszyć do tego
stopnia, że po moim policzku popłynęły łzy, serce drżało w
nadziei na lepsze jutro Lilianny, a momentami miałam ochotę wejść
do książki i potrząsnąć Markiem- młodszym bratem dziewczyny.
Autorka stworzyła niepowtarzalnych bohaterów a przede wszystkim
wyrazistych i różnorodnych.
Lila
ma osiemnaście lat, gdy traci mamę po długiej walce z rakiem,
zostaje sama z młodszym bratem, który jest zamknięty na świat
i z
upływem czasu zmienia się niestety na niekorzyść. Dziewczyna jest
niepewna nadchodzącej przyszłości, korzysta z pomocy psychologa,
aby uporać się ze stratą rodzicielki i nową sytuacją. Lubi
porządek
i czuje się odpowiedzialna za brata . Zmuszona
okolicznościami porzuca Łódź,gdzie mieszkali z mamą i
przeprowadza się z Markiem do babci ze strony ojca, której
praktycznie nie znają… Poznaje nowych ludzi, a w jej życiu
pojawia się mężczyzna, wszystko idzie w dobrym kierunku, gdy
odkrywa, że jej babka… a to już musicie sprawdzić sami!
Polecam
Wam tę historię, która pokazuje, jak ważna w naszym życiu jest
rodzina i ludzie którzy nas otaczają, jak duży mają na nas wpływ.
Książka zaskakuje , trzyma w napięciu, a przede wszystkim wstrząsa
czytelnikiem, gdy emocje sięgają zenitu. Ja już nie mogę się
doczekać kontynuacji, nie mogę bowiem przestać myśleć o tym, jak
potoczą się dalsze losy młodej kobiety i jaką ucztę czytelniczą
szykuje dla mnie Aniela Wilk.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU LUCKY
2 komentarze:
Bardzo chciałabym przeczytać. Dzięki za recenzję.
Wydarzenia z dzieciństwa pozostawiają w Nas ślad na całe życie. O wiele trudniej jest wkroczyć w dorosłe życie jeżeli nie miało się rodziny i jej wsparcia, wiem o tym zbyt dobrze. Chętnie przeczytam historię Liliany i będę kibicować Jej aby odnalazła szczęście.
Prześlij komentarz