"Każdego dnia"- David Levithan




Często zdarza nam się zapominać co mamy, czujemy wątpliwości, zastanawiamy się, czy podjęte decyzje są słuszne, czy nasze życie jest takie, jak sobie je wymarzyliśmy, co jesteśmy w stanie zmienić i ile potrafimy jeszcze znieść…, a co gdyby każdego dnia nasza dusza była wyrywana z ciała? Trafiała w inne? Jeśli moglibyśmy spróbować życia innej osoby ? Zdecydowalibyście się? Pewnie zastanawiacie się, skąd taki pomysł pojawił się w mojej głowie? Czy już do końca nie zwariowałam … otóż nie, ostatnio wybrałam się w niezwykłą podróż z A za sprawą Davida Levithana i jego książki „ Każdego dnia” i mogłam zasmakować życia, o którym wspomniałam. Przeskakiwałam z ciała do ciała z bohaterem, odkrywając różnorodność każdego z nas, bo przecież co człowiek to inne przyzwyczajenia, inne ograniczenia, ale również inne ja... poznałam ból rozłąki, jak i brak przyszłości…, i jestem pewna jednego- nie oddałabym swojego organizmu, jest dla mnie zbyt cenny, nawet jeśli coś mi się w tym ciele nie do końca podoba… akceptuję to, bo gwarantuje mi to, że budzę się koło swoich dzieci, otulona miłością męża i rodziny.

Każdego dnia tak samo – bez ostrzeżenia – A nie wie, kim dzisiaj będzie 
i gdzie się znajdzie. A pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać: Nie angażować się. Nie rzucać się 
w oczy. Nie mieszać w cudzym życiu.
Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie zasady, bowiem A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być – każdego dnia, bez wyjątku.


David Levithan- „autor kilkunastu powieści dla młodzieży oraz zdobywcą wielu nagród. Chętnie pisze w duetach, poza Johnem Greenem współtworzył książki m.in. 
z Rachel Cohn. Do najbardziej znanych jego powieści należą: Boy Meets Boy, Nick and Norah’s Infinite Playlist, Every Day. Jest również dyrektorem wydawniczym 
w Scholastic i założycielem wydawnictwa Push. Mieszka w New Jersey.

Autor stworzył niekonwencjonalną fabułę, trzymającą w napięciu, bowiem do samego końca nie wiadomo, czy A oraz Rhiannon znajdą sposób, aby być razem. Pisarz posługuje się prostym językiem. Często są to zdania pojedyncze lub równoważniki zdań służące do wyrażenia uczuć, dzięki temu autor z łatwością trafia do odbiorcy. Narracja pierwszoosobowa pozwoliła mi wczuć się w życie A, oraz poznać jego myśli i uczucia , odczuwałam razem z nim strach i niepewność przed kolejnym dniem, nauczyłam się od niego, że czasem warto skupić się na dniu obecnym i przestać choć na chwilę zastanawiać się, co będzie jutro. Pisarz zmusza czytelnika do zastanowienia się nad własnym życiem oraz pokazuje, jak bardzo jest cenne, o czym czasem zapominamy przez natłok różnych wydarzeń i obowiązków. Muszę się Wam przyznać, że książka ta wędrowała ze mną czas jakiś, zanim zaczęłam ją czytać, a kiedy przeczytałam pierwszy rozdział, nie potrafiłam jej już odłożyć. Wszystko odeszło na dalszy plan, byłam ciekawa, kim A będzie kolejnego dnia ...nawet nie zauważyłam, kiedy przyszło mi się z nią pożegnać. David Levithan stworzył ciekawych bohaterów, którzy zostaną ze mną na dłuższy czas, zastanawiam się, jak potoczyło się życie niektórych”ciał” po opuszczeniu ich przez A czy jego wizyta w jakiś sposób coś zmieniła ? I kim jutro będzie nasz bohater...

A jest duszą, która nie posiada własnego ciała, wędruje zatem z ciała do ciała, poznaje myśli i uczucia innych ludzi, bardzo szybko przystosowuje się do nowego otoczenia i rodziny… Poznajemy go w wieku szesnastu lat, zawsze trafia do ciała równolatka, przez pewien czas nie wiedział, że jest inny niż wszyscy, odkrył to, mając kilka lat. Od kiedy zdał sobie sprawę, że to co robi, ma duży wpływ na dalsze losy osób, które odwiedza, postępuje według swoich zasad- wnika w umysł gospodarza, stara się przeżyć dzień tak, aby nie było po nim śladu, aż do momentu… kiedy trafia w Justina i poznaje Rhiannon, zasady przestają mieć dla niego znaczenie, życie nabiera sensu, a miłość do niej wypełnia cały jego umysł. Wszystkie ciała wykorzystuje do jednego- spotkania się z nią. Przy pomocy Megan wyjawia jej prawdę, lecz czy dziewczyna w to uwierzy? Czy da radę kochać go pod każdą postacią ? Czy A jest w stanie zrobić wszystko, aby w końcu ułożyć sobie przyszłość z ukochaną ? Cóż musicie sami sprawdzić.

Polecam Wam tę historię, która Was zapewne wzruszy, zasmuci, rozzłości,
a przede wszystkim da do myślenia. Dzięki niej spojrzycie na swoje życie 
z innej perspektywy i na pewno docenicie to, co macie każdego dnia – ludzi, którzy towarzyszą Wam w życiu. Ja już cieszę się na drugi tom, jestem ciekawa, co tym razem szykuje dla mnie David Levithan, bowiem będę mogła przeżyć tę historię jeszcze raz, ale tym razem oczami Rhiannon.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję WYDAWNICTWU DOLNOŚLĄSKIEMU

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 po drugiej stronie książki-recenzje , Blogger