Seria "Dwa,trzy,cztery..."- Joanna Bartosik








Dziś mam dla was wyjątkową serię „Dwa trzy cztery”- Joanny Bartosik, która umili wam długie, jesienne, a także zimowe wieczory. Książeczki są solidnie wydane, bowiem mają twarde kartki, które przetrwają długie użytkowanie przez nasze pociechy. Są kolorowe i przykuwają uwagę milusińskich. Przy czym uważam, że są to pozycje dla dzieci w różnym wieku. Tyle tylko, że Piotruś opowiada już sam o tym, co widzi, a Basi opowiadam ja, dzięki czemu poznaje nowe słowa i w związku z tym szybciej się rozwija.


„Dwa trzy cztery wspólne spacery”- jest to książeczka, w której zilustrowane są różne miejsca takie, jak : park, plac zabaw, sklepy, cmentarz, muzeum i wiele innych znanych dzieciom 
z wspólnych spacerów i wycieczek. Książeczka nie posiada tekstu, więc możemy opowiadać bądź słuchać, jak nasze dzieci opowiadają o tym, co widzą na obrazkach. Można nazywać poszczególne elementy i przy okazji powiedzieć, co im się na nich podoba, czego nie lubią, co robi się w danym miejscu, a czego robić nie należy.



 Uczą się nazywać zwierzątka oraz przedmioty. Mój czteroletni syn uwielbia ją , mówi że 
w końcu to on może mi czytać, a co śmieszniejsze, pomimo że zna wiele z miejsc, które znajdują się w książeczce, inaczej je postrzega i szybko znajduje różnice pomiędzy nimi, 
a miejscami, które odwiedzamy razem.




„Dwa trzy cztery cyfry i numery” - tym razem mamy okazję znaleźć cyfry i liczby 
w otaczającym nas świeci. Maluchy odkrywają, że tak na dobrą sprawę liczy są naprawdę wszędzie i to właśnie liczby ułatwiają nam życie, dbają o nasze bezpieczeństwo. 



To one informują, kiedy mamy urodziny, ale również, ile lat kończymy. Dzieci uczą się, że dzięki nim możemy się bawić, grać, ale również pomogą nam znaleźć dom babci, cioci, kolegi. Mój synek był zaskoczony, że cyferki i liczby są tak naprawdę wszędzie, wcześniej nie zwracał na nie uwagi, a teraz dopytuje, co znaczą i do czego służą. Zaczął też chętniej liczyć. Zauważam, że od kiedy w naszym życiu pojawiła się książeczka, rozpoznaje poszczególne cyfry i nazywa je.


„Dwa trzy cztery słowa i litery”- opowiem wam o ostatniej książeczce, którą mamy, tym razem dla odmiany mowa będzie o literkach i słowach. Na każdej stronie odnajdziemy nowe literki, które ułożone są alfabetycznie i właśnie teraz, kiedy piszę dla was recenzję mój czterolatek śpiewa mi nad głową fragmenty alfabetu, których zdążył się już trochę nauczyć.



 Na każdej ze stron znajdziemy literkę, ciekawy obrazek oraz słowa, które zaczynają się właśnie na daną literkę, dzięki czemu dziecko przyswaja sobie i nie tylko utrwala nową wiedzę poprzez zabawę, ale również zachęca do dalszej nauki z literkami.




Polecam wszystkim rodzicom którzy, uwielbiają spędzać wspólnie z dziećmi czas, bawić się oraz pomagać im w rozwijaniu nowych umiejętności, bowiem dzięki tym książeczkom nasze pociechy uczą się opowiadać, dobierając odpowiednio słownictwo, postrzegać otaczający je świat, jak również poznają cyfry, liczby i literki oraz zauważają je wokół siebie.


Za możliwość przeczytania dziękujemy Wydawnictwu Widnokrąg.

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 po drugiej stronie książki-recenzje , Blogger