"Kulti"- Mariana Zapata



Mam dla was dziś recenzję książki, która mnie oczarowała, rozbawiała i wywołała stan napięcia oraz wyczekiwania. „Kulti” - Mariany Zapaty jest czymś więcej niż romansem,ukazuje siłę człowieka idącego po zwycięstwo, nieznającego słowa nie da się, walczącego z całych sił, aby spełnić swoje marzenia i nawet, gdy wszystko się sypie, potrafi otrząsnąć się i iść do przodu. Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale … kocham Sal i wszystko to, co reprezentuje sobą, książkę skończyłam czytać dziś, a już tęsknię za jej bohaterką i jej przewrotnym trenerem, którzy potrafili wycisnąć z moich oczu zarówno łzy rozbawienia, jak i….



„Gdy mężczyzna, którego uwielbiałaś będąc dzieckiem zostaje twoim trenerem, spodziewasz się, że okaże się to najwspanialszą rzeczą, jaka przytrafiła ci się w życiu. Słowo klucz: spodziewasz się.
Wystarczył tydzień, by dwudziestosiedmioletnia Sal Casillas zaczęła się zastanawiać, co właściwie widziała w międzynarodowej ikonie piłki nożnej – dlaczego miała jego plakaty na ścianach i nawet wyobrażała sobie, że za niego wyjdzie i spłodzi z nim małych superpiłkarzyków? Sal wiele lat temu doszła do siebie po najgorszym „nie-zerwaniu” w historii zmyślonych związków, z mężczyzną, który nie wiedział nawet o jej istnieniu. Nie jest więc przygotowana na nową wersję Reinera Kultiego, trenującego jej drużynę: cichy       i zamknięty w sobie jest tylko cieniem wybuchowego, pełnego pasji mężczyzny, którym kiedyś był. Nic nie mogło przygotować jej na spotkanie z nim. Ani na mordercze skłonności, które w niej wzbudził.”
Autorka używa prostego języka, dzięki czemu książkę czyta się z czystą przyjemnością. Kartka po kartce wciąga coraz bardziej w świat swoich bohaterów, z którego ciężko się wydostać i przejść do codzienności. Pisarka stworzyła bowiem niekonwencjonalną fabułę – przyjaźń, miłość, sport, rywalizacja– wszystko to w odpowiednich proporcjach, dzięki temu książka nie jest przesłodzona i wydarzenia wydają się bardzo prawdopodobne, również dialogi podkreślają realizm opowiedzianej historii. Zapata mistrzowsko wykreowała bohaterów, którzy są wyraziści, ich życiem kieruje pasja do sportu, potrafią poświęcić wszystko, by dojść do wyznaczonego celu.
Sal skradła moje serce już od pierwszych strony. Piękna, bezkompromisowa kobieta, która nie zważa na opinie innych, robi to, co kocha- gra w piłkę, ale również pracuje jako architekt krajobrazów razem            z przyjacielem, który poszedłby za nią w ogień. Jest pomocna i szczera do bólu, jak już coś robi to nie na pół gwizdka, angażuje się całą sobą i te wszystkie cechy sprawiły, że zaprzyjaźnia się z aroganckim, pewnym siebie i zaborczym mężczyzną- idolem z dziecięcych lat Reinerem Kultim. Przyjaźń jest trudna, skomplikowana a przez ingerencję fotoreporterów- stawia na szali jej karierę … Czy poświęci wszystko dla niej? Czy porzuci przyjaciela, by ratować to, na co pracowała całe życie? Musicie sami przeczytać i znaleźć odpowiedzi na te pytania. Powiem wam tylko, że życie bohaterów jest nie tylko słodkie...
Polecam wszystkim tę niebanalną opowieść, która nie jest kolejnym cukierkowym romansem, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni, ale piękną historią o przyjaźni, sile charakteru 
i poświęceniu- rodziców dla dziecka, sportowca dla pasji i w końcu…., a wszystko to w otoczce sportu, który jest kochany przez miliony. Z pewnością każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie, a ja już szukam kolejnych książek autorki, nie wyobrażam sobie nie poznać reszty jej twórczości.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 po drugiej stronie książki-recenzje , Blogger