"Wakacje Telepatka i Melepetka" Magda Bielicka, Bartosz Bielicki


Kocham dziecięcy świat. Przenosząc się do niego razem z dziećmi, wiem, że wszystko jest 
w nim wykonalne, a rzeczy niemożliwe nie istnieją. Biorąc książkę- „Wakacje Telepatka          
i Melepetka” stworzoną wspólnie przez Magdę Bielicką- tekst oraz Bartosza Bielickiego- ilustracje, kolejny raz się o tym przekonałam, bowiem mieliśmy okazję poznać dwóch braci, którzy przez swoje łakomstwo dostali się do walizki i właśnie w niej zostali zatrzaśnięci. Na wskutek tego udali się na nieplanowane wakacje do Hiszpanii. Zastanawiacie się, jak mogli się w niej zmieścić... Otóż moi drodzy, nasi bohaterowie to dwie rezolutne i mówiące myszki.




Owe dwie wspaniałe postacie, o których wspomniałam, to Telepatek- starsza z myszek- spokojny, rozsądny i kierujący się życiową mądrością i jego przeciwieństwo Melepetek- energiczny i zwariowany młodszy brat. Na co dzień domatorzy kochający spokój i jedzenie, przez które wpakowali się w nie małe tarapaty, trafiając do bagażu Gertrudy, rozpoczynają podróż samochodem prosto na lotnisko, skąd odlatują do Hiszpanii. Zrozpaczone gryzonie, przeżywając trudy podróży, trafiają w końcu na statek na pełnym oceanie. Wtedy też postanawiają pilnować się gospodyni, aby móc wrócić do mysiej norki- przerażenie powoli mija. Myszki zaczynają cieszyć się wakacjami, poznając Wyspy Kanaryjskie, na których doświadczają spotkań z dziwnymi dla siebie zwierzętami,np. z: brązowo- białymi wiewiórkami, jaszczurkami, papugami i wielu innymi... oraz obserwują florę       
i ukształtowanie terenu. Na statku zauważa ich mała dziewczynka, która rozumie, co mówią, ale tym samym wzbudza w nich przerażenie, gdyż nie wiedzą, czego się mogą po niej spodziewać. Zastanawiają się, czy jest ich sprzymierzeńcem, czy też nieprzyjacielem. Unikają jej, pomimo tego ciągle natykają się na nią… Więcej wam nie zdradzę, jeśli chcecie dowiedzieć się, jak potoczą się losy zwierząt oraz jakie przygody ich czekają i czy uda im się wrócić do domu, musicie koniecznie przeczytać książkę.



Autorka pisze prostym i zrozumiałym językiem, który łatwo trafia do dzieci. Pomimo że jest to książka przeznaczona dla dzieci od lat pięciu, mój niespełna czterolatek był zachwycony, poznając poszczególne etapy podróży, a także statek, który ma tak wiele pokładów, a każdy służy do czego innego.




Dzięki cudownym opisom, łatwo mu było wyobrazić sobie każdą z poszczególnych wysp. Nie mógł się nadziwić, że istnieje czarny piasek, który teraz pragnie mieć w swojej piaskownicy… Autorka umiejętnie wprowadza nowe pojęcia wyjaśniane na bieżąco przez Telepatka oraz nowo poznanych przyjaciół i tak nasze pociechy dowiadują się, np. czym są wulkany, o których opowiada jaszczurka Emilio, dzieci bawiąc się, kształcą i rozwijają swoje słownictwo. Poznają również wraz z myszkami nowe egzotyczne dla siebie zwierzęta oraz miejsca które, są tak odmienne od tego, co znają.


Polecam wam tę zabawną i pełną przygód książkę, dzięki której wasi mali podróżnicy zwiedzą cudowne czarne plaże i poznają między innymi kolorowe papugi, a przede wszystkim poznają dwie cudowne myszki, które pokonują swój lęk, aby wkroczyć w nieznane.

Za możliwość przeczytania dziękujemy Wydawnictwu JEDNOŚĆ

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 po drugiej stronie książki-recenzje , Blogger