"Odkrycie Limeryki"- Bogusław Michalec, ilustracje-Diana Karpowicz




Bogusława Michalca, a ilustracje stworzyła Diana Karpowicz. Zacznę od okładki, która jest twarda i solidna, a przy małych dzieciach to podstawa, dzięki temu wytrwa długo na placu boju. Grafika książeczki jest cudna, kolorowa – przedstawia zaczarowany świat zwierząt oraz ludzi, mój maluch był nią zachwycony i do każdego obrazka zadawał mnóstwo pytań
i z niecierpliwością czekał na kolejne strony.




Bardzo duże znaczenie ma sam tytuł „Odkrycie Limeryki”- który od razu kojarzy się 
z podróżą w nieznane, a my będziemy mogli odkrywać rzeczy, których do tej pory nie mieliśmy okazji poznać.. Natomiast limeryki to zabawne, krótkie wiersze, które mogą mieć zaskakującą puentę.Tak więc od samego początku autor obiecuje nam zabawę słowem. 
W naszym przypadku to się sprawdziło, moja pociecha poznała dużo nowych słów i ich znaczenie, dzięki czemu jego słownictwo się wzbogaciło, a on przy tym świetnie się bawił.





W utworach pojawiają się różne miejsca geograficzne, zwierzęta oraz ludzie, co urozmaica całą książeczkę i dziecko nie nudzi się przy czytaniu. Pierwsze wierszyki są niezwykle rytmiczne, krótkie, bo pięciowersowe z rymami dokładnymi. Następną rzeczą, na jaką zwróciłam uwagę w rymowankach jest to, że każdy z nich ma inne znaczenie dla mnie- przy niektórych uśmiałam się do łez, aż mój berbeć był zadziwiony, a inne dla malucha. Dlatego uważam, że jest to książeczka dla wszystkich bez względu na wiek.





Polecam wszystkim rodzicom, którzy mają chęć na miłą odmianę- oderwać się od bajek 
i przeczytać dziecku coś nowego, przy tym bawiąc się niezmiernie, poszerzając swej pociesze horyzonty oraz pokazując świat w nowy dla niego sposób – przez zabawę słowem.



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu AKSJOMAT.

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 po drugiej stronie książki-recenzje , Blogger